Lista aktualności Lista aktualności

REWITALIZACJA ZABYTKOWEGO PARKU W PORAŻYNIE.

Jak chronić zabytkowe parki? Rewitalizować czy zamykać?

Geneza decyzji.

W 1945 r. Pałac w Porażynie będący posiadłością gen. K. Sosnkowskiego, został przejęty przez państwo i ustanowiono w nim szkołę leśną, która przetrwała do 1993 r. Po likwidacji szkoły Pałac wraz z parkiem oddano w zarząd Nadleśnictwu Grodzisk.

Park dworski w Porażynie, jako zabytek został powołany 15.12.1977 r. i objął teren o wielkości 26,62 ha. To park bukowo – dębowy. Z momentem ustanowienia Ośrodka Szkoleniowo – Wypoczynkowego Lasów Państwowych w Porażynie zmieniła się funkcja tego szczególnego miejsca, z półzamkniętej placówki dydaktycznej, na otwarty dla wszystkich ośrodek wypoczynkowy. – przypomina nadleśniczy Nadleśnictwa Grodzisk Dariusz Szulc.

Przez wiele lat dbałość o park ograniczała się do usuwania szczególnie niebezpiecznych drzew w pobliżu budynków lub obiektów turystycznych. W latach 2000 – 2019 Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał 15 decyzji na usuniecie 302 drzew różnych gatunków, w przeważającej części były to dęby.

W wyniku licznych stresów klimatycznych,  przede wszystkim działania różnorodnych czynników chorobotwórczych, w tym zwłaszcza grzybów i owadów, drzewa te były najczęściej martwe lub obumierające. Wszystkie miały też jedną wspólną cechę – stwarzały zagrożenie dla zwiedzających park. – dodaje nadleśniczy.

Część drzew wywróciły wiatry, szczególnie te w 2017 roku, wtedy ucierpiały również pomniki przyrody, które pozostawiono na miejscu do naturalnego rozkładu.

Inwentaryzacja parku, czyli najpierw wiedza potem działanie.

Wobec tak szybko postępującej erozji parku, Nadleśnictwo podjęło decyzję o rozwiązaniu kompleksowym, czyli o rewitalizacji. Dołożono wszelkich starań, aby proces ten przebiegał zgodnie z aktualnie obowiązującym prawem m.in. Wojewódzki Konserwator Zabytków sformułował wytyczne dla planu rewitalizacji, jak i dla podmiotu, który miał ją zaplanować. Przeprowadzono procedurę wyboru wykonawcy, którą wygrała firma Centrum Przyrodnicze sp. z o.o.

W wyniku inwentaryzacji pomierzono wszystkie drzewa o obwodzie pnia, 5 cm nad ziemią, powyżej 50 cm i nadając im indywidualne numery.

Podczas tych prac wszystkie drzewa zostały oznakowane farbą,  pomniki przyrody także,

 

co wcale nie znaczyło o ich przeznaczeniu do usunięcia, lecz zapobiegało powtórnemu pomiarowi.

Na podstawie inwentaryzacji opracowano plan rewitalizacji, którego pierwszym krokiem było usunięcie drzew szczególnie niebezpiecznych, chorych, oraz ograniczenie w składzie gatunków drzew niepożądanych np. grabów. – wyjaśnia starszy specjalista Służby Leśnej z Nadleśnictwa Grodzisk Tomasz Kałek.

Wykonanie decyzji Konserwatora Zabytków

W przestrzeni medialnej pojawiły się zarzuty, że zabiegi wykonywane w Parku były podyktowane chęcią zysku ze sprzedaży drewna. Należy podkreślić, że usuwane drzewa były najczęściej chore, z dużymi sękami, krzywiznami, zgniliznami wewnętrznymi, pęknięciami i podobnymi wadami. Uzyskane przychody ze sprzedaży tego typu surowca były minimalne i nie pokryły kosztów związanych z jego pozyskaniem, pracami melioracyjnymi, chirurgią drzew na wysokości, nowymi nasadzeniami, czy z opracowaniem programu rewitalizacji. – podkreśla nadleśniczy Szulc.

W Parku oprócz prac związanych z usuwaniem martwych i niebezpiecznych drzew, przeprowadzono także nowe nasadzenia. O liczbie nasadzeń dęba, jak i parametrach sadzonek, zdecydował Wojewódzki Konserwator Zabytków, w decyzji nakazującej Nadleśnictwu posadzić 100 szt. młodych dębów. Dotychczas posadzono 56 szt. dorodnych sadzonek.

     

Dodatkowo, aby uratować część drzew poddano je zabiegom chirurgicznym w ich koronach, usuwając najniebezpieczniejsze gałęzie, bez potrzeby usuwania całych drzew.

Wszystkie prace w Parku przeprowadzono na podstawie dwóch decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Druga z tych decyzji czeka jeszcze na realizację, gdyż wiosna, a wraz z nią gody i lęgi ptasie, przerwały prace, które zostaną wznowione jesienią. Mają to być prace regulujące układ zieleni i  składy gatunkowe zgodnie z zaleceniami Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Trzeba mieć też świadomość, że pomyślne zakończenie rewitalizacji, nie zakończy prac w  Parku. Potrzebne będą coroczne prace związane choćby z utrzymaniem ścieżek i niedopuszczeniem do ich ponownego zarośnięcia. Cały czas będzie musiał być regulowany skład gatunkowy poprzez usuwanie podrostów ekspansywnych gatunków drzew, w szczególności graba, oraz nowe nasadzenia. Co ważne podczas rewitalizacji nie dążono wcale do całkowitej eliminacji graba, lecz do ograniczenia go w miejscach, gdzie pojawiał się buk lub istniała możliwość wprowadzania nowych nasadzeń dęba. – wyjaśnia Tomasz Kałek.

Nadleśnictwo zdecydowało także, że w lesie wokół Parku prace prowadzone są w taki sposób, aby powstała naturalna otulina.

Co dalej?

Wszystkich zaniepokojonych o los Parku możemy zapewnić, że i dla nas leśników porażyński park jest bardzo ważny.  Jego dalsze trwanie w tym charakterze jest dla nas priorytetem, a alternatywą dla naszych obecnych działań byłoby zamknięcie Parku dla zwiedzających i przyglądanie się bardzo szybkiemu rozpadowi tych wspaniałych drzew.

Wierzymy, że nasze działania zapewnią z jednej strony bezpieczeństwo osobom korzystającym z uroku Parku, a z drugiej uratują ten wyjątkowy kompleks przed dalszym rozpadem.

 

Tekst: Tomasz Kałek, Małgorzata Krokowska-Paluszak

Zdjęcia: Wojciech Błoch