Lista aktualności
Kradł i wpadł. Udana akcja Straży Leśnej.
Do tej pory największym problemem w wielkopolskich lasach było śmiecenie i wjazd pojazdami typu quady lub crossy. Ostatnio jednak strażnicy leśni zauważają niepokojący wzrost przypadków kradzieży drewna i to tzw. drewna na pniu.
„Od 2016 roku liczba przypadków kradzieży drewna spadała w skali całego kraju. Na terenie naszej dyrekcji w ciągu 5 lat obniżyła się o ponad połowę. Niestety w tym roku ta tendencja się odwróciła i na ten moment odnotowaliśmy już 150 przypadków kradzieży drewna z lasu na terenie naszych Nadleśnictw. To dwukrotnie więcej niż w roku ubiegłym.”- mówi Sławomir Kaczkowski inspektor straży leśnej z RDLP w Poznaniu.
W Nadleśnictwie Grodzisk zamontowane przez strażników leśnych kamery uchwyciły moment kradzieży posuszu, czyli drewna, które obumarło w naturalny sposób. Dzięki nagraniom sprawca został zidentyfikowany i otrzymał mandat za wjazd do lasu. Trwają też dalsze czynności w związku z dokonaną przez niego kradzieżą.
Drewno jest jednym z dostępnych na rynku surowców opałowych. Jednak jako opał pojawia się w sprzedaży przy okazji prowadzonych różnych prac gospodarczych. Drewno opałowe dostarczane jest systematycznie partiami w ciągu roku. W związku z rosnącym zapotrzebowaniem społeczeństwa oraz w celu zaspokojenia potrzeb gospodarstw domowych, w czerwcu tego roku dyrektor generalny Lasów Państwowych „zamroził” cenę drewna opałowego.
Za drewno potocznie określane jako opałowe może posłużyć najniższy w hierarchii jakościowo - wymiarowej surowiec oznaczony symbolem S4. Aby je zakupić, należy zgłosić się do leśniczego i oczekiwać na moment, kiedy drewno tej kategorii będzie dostępne, tj. kiedy pojawi się jego pula w związku z prowadzeniem prac gospodarczych. Cena takiego drewna oscyluje w granicach stu kilkudziesięciu zł za 1 m3 w zależności od tego, czy pochodzi z drzew iglastych, czy liściastych.
Za typowo energetyczne jest też uznawane zw. drewno małowymiarowe M2 (gałęzie, cienkie pnie tzw. gałęziówka), sprzedawane detalicznie lokalnym mieszkańcom na zasadach samowyrobu - nabywcy sami zbierają i układają gałęzie na wyznaczonym do tego obszarze lasu, a następnie je kupują.
"Należy pamiętać, że kradzież drewna jest kwalifikowana jako wykroczenie lub przestępstwo. W zależności od wartości kradzionego drewna takie działanie może podlegać karze mandatu lub zostać skierowane do sądu, który zgodnie z Kodeksem Karnym może zasądzić nawiązkę w wysokości dwukrotnej wartości skradzionego drewna" - przypomina Tomasz Maćkowiak rzecznik prasowy RDLP w Poznaniu.
tekst: Ada Bończyk (RDLP Poznań)